Zwycięska majówka Błekitnych! Błękitni Kościelec 2:1 ( 1:0)

Rozpoczęcie 23 kolejki legnickiej A-klasy miało miejsce w Janowicach Dużych, gdzie  Błękitni Kościelec podejmowali zespół Rataja Paszowice. Cel postawiony przez trenera Jarosława Małysę został wykonany w  100%, a goście wrócili z zerem do domu.

Pierwsza cześć pierwszej połowy wyraźnie należała do Błękitnych, nasi zawodnicy kreowali grę i utrzymywali się przy piłce a Rataj liczył na grę z kontry. Goście stwarzali sobie sytuacje ale na posterunku był nasz bramkarz.  Wynik w tym spotkaniu mógł otworzyć Piotr Podolski, jednak po minięciu bramkarza, obrońca gości sfaulował naszego zawodnika i sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Mateusz Ciliński i pewnym strzałem z 11 metrów pokonał bramkarza. Nasz zespół chciał pójść za ciosem jednak brakowało ostatniego dokładnego podania.

W drugiej części spotkania podopieczni Jarka Małysy "wrzucili niższy bieg" co skończyć się mogło katastrofą jak w meczu z Huraganem.  Po błędnej komunikacji naszych zawodników, sędzia dopatrzył się zagrania w polu karnym ręką no  i oczywiście wapno. Zrobiło się 1:1. W tym momencie większość zawodników przypomniała sobie co się wydarzyło 3 tygodnie temu, jednak stracona bramka podziałała bardzo motywująco na chłopców. Kościelec ruszył do ataku, jednak straty na połowie przeciwnika kończyły się groźnymi kontrami z którymi musieli sobie radzić nasi obrońcy. Na indywidualną akcję zdecydował się Marcin Czupryk, minął dwóch zawodników i z zerowego konta umieścił piłkę w siatce (sam po meczu był zdziwiony jak to wpadło). Kościelec miał kilka okazji na zdobycie bramki a najlepszą Łukasz Małek, jednak wolał obić bramkarza Rataja. Na uwagę zasługuje również bardzo ładny techniczny strzał Damiana Gąski, jednak jeszcze piękniejszą paradą popisał się goalkeeper gości.

Majówka dla Błękitnych była bardzo udana, dobra gra zespołu dała 6 pkt i awans na 9 pozycję w tabeli.  Jednak o tym trzeba już zapomnieć i myśleć o następnym meczu, który zostanie rozegrany na wyjeździe.