Raport z 25. kolejki legnickiej A-klasy.

W niedzielne popołudnie zespół Błękitnych podejmował drużynę z Krzywej. Spotkanie było jednym z ciekawszych podczas 25. kolejki legnickiej A-klasy.

Pierwsza połowa to dyktowanie warunków gry przez Kościelec. Ciągła utrzymywanie się przy piłce i ataki powodowały, że zespół przyjezdnych tylko się bronił. Pierwszą okazję na zdobycie bramki miał Wanielista bo pięknym, podaniu od Tworka z połowy boiska, jednak jego strzał wybronił bramkarz Sokoła. Kolejną okazję miał Marczukiewicz jednak piłka wylądował na słupku. Chwilę później bramkarz gości kolejny raz był górą. Swoje sytuacje mieli również Gąska, Malicki jednak brakowało skuteczności i szczęścia. Krzywa miała również swoje okazje, jeden strzał instynktownie wybronił Gołembiewski, drugi zaś wylądował na poprzeczce. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

Druga połowa to już wyrównany poziom. Wymiana cios za cios. Zespół przyjezdnych atakował odważnie, jednak również brakowało wykończenia. Około 65 minuty kontrę wyprowadził Sokół. Zamieszanie w obronie spowodowało, że zawodnik stanął sam na sam z naszym bramkarzem, jednak postanowił oddać koledze piłkę, który oddał strzał na pustą bramkę i mamy 0:1. Od tej pory Błękitni atakowali bardzo agresywnie, jednak brakowało już w pewnym momencie dokładności w podaniach. Krzywa zdecydowanie wycofała się do obrony. Doliczony czas gry i rzut rożny. Cały zespół z bramkarzem ruszył pod pole karne przeciwnika. Piłka została wybita przez zawodników Sokoła i ruszyła kolejna kontra na bramkę. Po rajdzie 3:3 lepsi okazali się goście, strzelając bramkę na 0:2. Sędzia odgwizdał koniec spotkania.

Nasz zespół zagrał zdecydowanie lepiej niż tydzień temu. Stworzyliśmy sobie okazje bramkowe jednak brakowało wykończenia bądź też szczęścia. Limit błędów już został wykorzystany. Kolejne mecze musimy wygrywać, jeśli chcemy walczyć o podium.