Błękitni w IV kolejce z kompletem oczek

Błękitni w IV kolejce z kompletem oczek

Błękitni Kościelec odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W spotkaniu rozgrywanym w Krotoszycach pokonali Radziechowiankę Radziechów aż 6:1.

Trener przed meczem nakreślił jasny cel naszym zawodnikom czyli komplet punktów i zdobycie jak najwięcej bramek. Goście od początku narzucili styl ofensywny z myślą zdobycia szybkiej bramki i ustawienia meczu pod siebie, jednak w 15 minucie spotkania wynik meczu otworzył Mariusz Huk, który wykorzystał podanie Tomasza Malickiego wzdłuż linii piątego metra. Chwilę później indywidualną akcję przeprowadził Krzysiek Malicki jednak został faulowany w polu karnym i sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Tomek Malicki, który pewnym strzałem w lewy róg umieścił piłkę w siatce. Radziechowianka zdołała odpowiedzieć trzema bardzo groźnymi akcjami ofensywnymi, jednak górą w dwóch pojedynkach był nasz bramkarz Karol. W trzeci akcji niestety skapitulował gdyż zawodnik drużyny przeciwnej został bez krycia i po stałym fragmencie gry zdobył bramkę, dając nadzieje na zdobycie jakiś punktów. Tuż przed przerwą, Błękitni mogli podwyższyć prowadzenie w tym spotkaniu jednak Wanielista po bardzo ładnej akcji z młodszym Malickim przestrzelił obok dalszego słupka. Do przerwy 2:1 dla Kościelca

Druga połowa rozpoczęła się szybko zdobytą bramką przez naszą drużynę. Wanielista z linii obrony uruchomił prostopadłym zagraniem Tomka Malickiego, który ściągnął na siebie dwóch obrońców i bardzo ładnym podaniem wzdłuż linii piątego metra obsłużył swojego brata , dając mu tym samym drugą bramkę w sezonie. Chwilę później Krzysiek mógł ustrzelić dublet jednak bramkarz poza polem karnym kopnął naszego zawodnika i sędzia od razu pokazał czerwoną kartkę. Radziechowianka ten mecz kończyła w dziesiątkę. Na listę strzelców przed końcowym gwizdkiem wpisał się Mateusz Ciliński oraz dwukrotnie Damian Gąska, który ustalił wynik spotkania na 6:1.

Po meczu Damian Gąska krótko skomentował dzisiejszy mecz:

Myślę, że te 3 pkt nam się dzisiaj należały jak mało komu. Pomimo skwaru na dworze daliśmy rade i zdecydowanie od początku kontrolowaliśmy ten mecz. Dwie szybkie bramki ustawiły nam ten pojedynek i sprawiły, ze już nawet ten upal i stracona bramka nie mogła nam odebrać zwycięstwa. Jestem dumny z nas wszystkich i z naszej zgranej ekipy, która z meczu na mecz udowadnia ze nie jesteśmy drużyna do bicia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości