Orzeł Zagrodno
Orzeł Zagrodno Gospodarze
6 : 1
4 2P 0
2 1P 1
Park Targoszyn
Park Targoszyn Goście

Bramki

Orzeł Zagrodno
Orzeł Zagrodno
90'
Widzów:
Park Targoszyn
Park Targoszyn

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Orzeł Zagrodno
Orzeł Zagrodno
Park Targoszyn
Park Targoszyn
Numer Imię i nazwisko
Szymon Lisowski


Skład rezerwowy

Orzeł Zagrodno
Orzeł Zagrodno
Park Targoszyn
Park Targoszyn
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Orzeł Zagrodno
Orzeł Zagrodno
Imię i nazwisko
Krzysztof Kaliciak Trener
Park Targoszyn
Park Targoszyn
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Dawid Graczyk

Utworzono:

04.05.2016

Choć w XXIII kolejce III grupy A-klasy mieliśmy sporo ciekawych spotkań, najdłużej będzie chyba wspominany mecz w Olszanicy, gdzie miejscowa Olimpia przegrała w gminnych derbach ze Skorą Jadwisin 0:25! Sugerując się miejscami w tabeli, interesująco miało być również w Zagrodnie. I było, szkoda tylko, że wyłącznie dla kibiców gospodarzy, bo rywale z Targoszyna stanowili dla Orła tło, niemal przez cały mecz chowając się za podwójną gardą.

Po sobotnich zmaganiach, w których Park rozjechał w Olszanicy Olimpię, a Orzeł został rozbity w Proboszczowie, goście przeskoczyli dzisiejszego rywala w ligowej tabeli, zajmując szóste miejsce. Wydawało się, że mecz w Zagrodnie może przynieść sporo emocji, podobnie jak poprzednie pojedynki obu drużyn, w których górował Orzeł.

Podobnie było tym razem, jednak rywalizacji zdecydowanie bliżej było do tej z jesieni, gdzie podopieczni Krzysztofa Kaliciak wygrali 5:2, aniżeli zaciętych starć z poprzedniego sezonu.

Od samego początku Park chował się za podwójną gardą, rozbijając kolejne ataki Orła. Gospodarze po raz pierwszy sprawdzili Marcina Gawrońskiego po uderzeniu z rzutu wolnego. Golkiper gości zdołał jednak sparować potężny strzał Pawła Baranowskiego. Kilka chwil później zawodnicy z Zagrodna zdołali przerwać zasieki obronne targoszynian. Ogromna w tym zasługa Michała Kaliciaka, który najpierw efektownie ograł obrońcę, a następnie dograł w pole karne do Szymona Kaliciaka, lecz ten przegrał pojedynek z Gawrońskim. Na pierwsze trafienie kibice czekali pół godziny. Wówczas kolejny raz błysnął Michał Kaliciak, podając na wolne pole do wbiegającego Szymona Kaliciaka, który tym razem pewnym strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania. Goście z rzadka zapuszczali się pod pole karne Orła, ale kiedy już to zrobili, doprowadzili do remisu. Michał Miedziński przejął piłkę na prawym skrzydle, dobiegł z nią do pola karnego i silnie zacentrował w kierunku dalszego słupka, gdzie czekał już wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Szymon Lisowski, z bliska dopełniając formalności. Radość przyjezdnych z remisu trwała zaledwie minutę. Orzeł od razu po rozpoczęciu skonstruował akcję, po której Tomasz Janczyszyn stanął oko w oko z Michałem Gawrońskim, dając swojemu zespołowi drugie w tym meczu prowadzenie.

Po zmianie stron gospodarze zadali trzeci, bardzo szczęśliwy cios. Jego autorem był Michał Kaliciak, który uderzył w kierunku bramki, futbolówka skozłowała i minęła kompletnie zaskoczonego golkipera z Targoszyna. Park miał jeszcze szansę na bramkę kontaktową, bo po zagraniu ręką jednego z obrońców Orła, sędzia wskazał na „wapno”. Marcin Toczek wyczuł jednak intencję Jakuba Święsa, odbijając piłkę. W tym momencie goście stracili nadzieję na jakąkolwiek punktową zdobycz, kompletnie oddając inicjatywę, czego efektem były kolejne okazje i gole Orła. Na 4:1 podwyższył Grzegorz Sokołowski, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego Łukasza Bieleckiego, następnie ten sam zawodnik pokonał Gawrońskiego po raz drugi, dobijając strzał w poprzeczkę Dominika Karasińskiego, jednak sędzia słusznie odgwizdał pozycję spaloną stopera Orła. W doliczonym czasie gry defensor dopiął swego, tym razem już zgonie z przepisami. Pozostawiony zupełnie bez opieki po rzucie rożnym, silnym strzałem głową ustalił wynik spotkania. Obie bramki Sokołowskiego rozdzieliło jeszcze trafienie Michała Kaliciaka, który ładną trójkową akcję z Piotrem Baranowskim oraz Damianem Kroczakiem wykończył mierzonym uderzeniem z powietrza w kierunku dalszego słupka.

Orzeł dzięki zainkasowaniu trzech punktów wyprzedził Park i jest szósty, z taką samą ilością punktów jak jego poprzedni rywal – Huragan Proboszczów.

Orzeł Zagrodno – Park Targoszyn 6:1 (2:1)
Sz. Kaliciak 30’, Janczyszyn 41’, M. Kaliciak 52’, 83’, Sokołowski 62’, 90+2 – Lisowski 40’
W 57. minucie Jakub Święs nie wykorzystał rzutu karnego (Marcin Toczek obronił).

Orzeł: Toczek – Ł. Bielecki (80. Piotr Baranowski), Sokołowski, B. Bielecki (65. Muczyń), Karasiński, Janczyszyn, Sz. Kaliciak (80. D. Baranowski), Miklas (68. Kaczyński), Kroczak, Paweł Baranowski, M. Kaliciak

Park: Gawroński – Oszczęda, Święs, Jach, Miedziński, Sadowski, Papiernik (69.Bodnar), Tłusty (30. Lisowski), Podmokły, Jaskuła (46. Pasternak), Mackiewicz (83. Kałas)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości